Jakiś czas temu oddając książki do swojej osiedlowej biblioteki napotkałam ogłoszenie. Okazało się, że biblioteka organizuje wystawy twórczych prac swoich czytelników. Początkowo się wahałam czy się zgłosić. Potem jednak zdecydowałam się. Pani kierownik biblioteki zdecydowała bym przyniosła swoje prace szydełkowe i frywolitkowe i w pewien piątek zawitałam do biblioteki z wielką siatką ale tym razem nie książek a różnych rzeczy. Muszę przyznać, że szydełkiem i frywolitkami dawno już się nie zajmowałam. Rzeczy, które przyniosłam były robione dawno temu i dopiero wyciągając je z szafy przypomniałam sobie jak mogą być fajne. Największe zaskoczenie to sweter frywolitkowo-szydełkowy, którego chyba nigdy nie nosiłam a zrobiłam by poćwiczyć nową technikę. Bardzo mi się spodobał i jak wróci z wystawy to trafi do szafy z ubraniami a nie do robótek :) Robótki wiszą przez miesiąc a potem zmiana, ktoś inny może się pochwalić swoją twórczości. A poniżej zdjęcie mojej twórczości.
Kolorowe robótki: szydełko, frywolitki, quilling, sutasz, koraliki i wiele innych.