Babcia Irena słynęła w rodzinie jako osoba, która jest w stanie wykorzystać wszystkie, nienadające się pozornie do niczego rzeczy. Robiła mnóstwo robótek, fantastycznie kolorowe zestawy serwetek w kształcie liścia klonowego, przerobiła starą swoją sukienkę na spódnicę, która wyglądała jak nowa. Babcia uczyła mnie szydełkowania i robienia na drutach. I Do dzisiaj moja mama wspomina jak babcia z dziadkiem oglądali telewizję wieczorem i dziadek ekscytował się wiadomościami a babcia liczyła oczka na swetrze prezenterów.
Babcia Irena wzory zapisywała w niewielkim zeszycie. Miała też osobny przepis na tajemne przepisy (np. słynny zakwas na barszcz biały, który sama robiła i potem w niewielkich buteleczkach nam przywoziła). Po śmierci babci moja mama wzięła do siebie zeszyt z przepisami a mi pozostał zeszyt ze wzorami. Nie wiem czy uda mi się odszyfrować poszczególne wzory ale mogę za to pochwalić się jak babcia cudownie obrębiała chusteczki do nosa (skrzętnie wykorzystując stare prześcieradła poszwy na pościel i resztki cienkiego kordonka. Mam ich całą kolekcję, bo babcia chętnie obrębiała chusteczki by potem darować je pod choinkę albo z okazji urodzin. W ciągu tylu lat uzbierała mi się całkiem niezła kolekcja. A że ostatnio używam głównie papierowych to w ogóle mi się nie niszczą.
Babcia Irena wzory zapisywała w niewielkim zeszycie. Miała też osobny przepis na tajemne przepisy (np. słynny zakwas na barszcz biały, który sama robiła i potem w niewielkich buteleczkach nam przywoziła). Po śmierci babci moja mama wzięła do siebie zeszyt z przepisami a mi pozostał zeszyt ze wzorami. Nie wiem czy uda mi się odszyfrować poszczególne wzory ale mogę za to pochwalić się jak babcia cudownie obrębiała chusteczki do nosa (skrzętnie wykorzystując stare prześcieradła poszwy na pościel i resztki cienkiego kordonka. Mam ich całą kolekcję, bo babcia chętnie obrębiała chusteczki by potem darować je pod choinkę albo z okazji urodzin. W ciągu tylu lat uzbierała mi się całkiem niezła kolekcja. A że ostatnio używam głównie papierowych to w ogóle mi się nie niszczą.
Komentarze
Prześlij komentarz