Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z 2018

Książki do kaligrafii

Szanowni Czytelnicy, Kaligrafią się zainteresowałam ponownie jakiś czas temu. Zaopatrzyłam się w książkę Grzegorza Barasińskiego pt. Kaligrafia. Która wydała mi się łagodnym wprowadzeniem w świat kaligrafii. Książka rozpoczyna się różnymi ćwiczeniami na rozgrzewkę i wyrobienie ręki ale nie piszmy nudnych wzorów. Robimy za to szlaczki a potem budujemy zamek (czyli w kształt zamku wpisujemy cegły) a potem rysujemy kwiatki. Takie rzeczy to ja lubię. Książkę to bardziej należy traktować jako zeszyt ćwiczeń no i jeśli miałabym jakąś uwagę, to wydawnictwo powinno dać grubsze kartki bo piszę tuszem kreślarskim i on przebija. Jeszcze jednej rzeczy mi brakowało - kilka słów teorii - jak trzymać rękę, jak umieszczać stalówki w obsadce, ewentualnie jak konstruować litery. Książka jest super ale raczej nie dla zupełnie początkujących osób. Znaczy dla początkujących by się nadawała tylko uzupełniona odpowiednią teorią. Czyli następne wydanie poproszę na grubszych kartkach i z niedużym rozdziałe...

Moje pierwsze kroki z kaligrafią czyli jak nie należy czyścić stalówek

Szanowni Czytelnicy, Zawsze mi się podobały różne kroje czcionek. Miałam też ochotę uczyć się kaligrafii. Kupiłam nawet pióro na naboje gdzie stalówki są na stałe umieszczone w części, którą się przykręca. Tylko jak zwykle brakło czasu by zająć się kaligrafią na poważnie. W końcu zaopatrzyłam się w odpowiednie książki. Poprosiłam tatę żeby wyrzeźbił mi pisak lipowy z myślą że kiedyś się zabiorę (jak będzie czas, którego i tak nie ma). A tata zrobił mi ogromną niespodziankę bo zaraz poszedł do kuchni i zrobił mi kilka pisaków lipowych w tym również z przeciętą końcówką (taką co robi dwa ślady na papierze). Dostałam jeszcze od rodziców stalówki, no i nie było odwrotu. Wstyd byłoby nie spróbować użyć chociaż tego. Brakowało mi jeszcze tylko tuszu (bo mój stary od pisaków kreślarskich jeszcze ze studiów zrobił się wodnisty i musiałam go wyrzucić) i obsadki do tych cudownych stalówek. Te rzeczy zakupiłam już samodzielnie i mogłam zacząć swoją przygodę. Najpierw szukałam informac...

Letnia koszulka

Szanowni Czytelnicy, Dzisiaj zaprezentuje moją koszulkę na lato wyszywaną koralikami. Najpierw może skąd się wziął pomysł. Kiedyś w księgarni z tanią książką zakupiłam pozycję Amandy Brooke Murr-Hinson o tytule: "Biżueria, aplikacje, dekoracje, 100 modnych wzorów", Wydawnictwa Buchman. Książka podzielona jest tematycznie (zwierzęta, słodycze, plaża i inne) i zawiera wzory na plecionki z drutu i koralików. Tak się składa, że nie za bardzo miałam ochotę na plecionki druciane ale książka była z ciekawą szatą graficzną więc ją kupiłam. Po przejrzeniu moja wyobraźnia zaczęła działać. Okazało się, że wszystkie figurki są prezentowane na tle aplikacji, które wyglądają jak uszyte na maszynie. Wygląda to niesamowicie - parująca kawa, drzewo z dziuplą a nawet mapa świata. To mnie zainspirowało do zrobienia koszulki w tym stylu. Najpierw wykonałam aplikacje na koszulce. W tym celu wycięłam odpowiednie kształty i przyłożyłam na bluzkę żeby zobaczyć czy pasują i w jakiej kolejnośc...

Kolorowanki nietypowe

Szanowni Czytelnicy, Moją ogromną pasją są kolorowanki dla dorosłych. Kolorowałam je kilka lat temu nawet kiedy nie były modne i kiedy nie było nazwy handlowej kolorowanki dla dorosłych. Szukałam wtedy różnych mandali i kolorowałam. Byłam uważana za dziwaka aż tu po paru latach okazało się, że wiele osób koloruje. No ale w pewnym momencie takie zwykłe kolorowanie robi się nudne. Nie pomaga już użycie kredek akwarelowych, cieniowanych kredek a nawet kosmetyków kolorowych (oj tak próbowałam takie rzeczy też robić). Co wtedy począć? Można poszukać innych alternatyw. Szukając więc twórczych kolorowanek znalazłam wiele interesujących pozycji. O kilku muszę Wam opowiedzieć ale najpierw zacznę od kolorowanek nietypowych, czyli połączenia kolorowanek z łamigłówkami. Jest naprawdę kilka propozycji tego typu w sklepach. Swoje kiedyś kupiłam jako pakiet w Biedronce (w zasadzie w pewnym momencie życia najwięcej książek kupowałam właśnie tam). Oto moje kolorowanki nietypowe: To teraz opis...

Baletnica - broszka dla mamy

Szanowni Czytelnicy! Dzisiaj prezentuje broszkę baletnicy. Zrobiłam ją dla mojej mamy a zainspirowały mnie do tego ... chmury i parasol z gazety BEADING Polska Nr 5/2017. Na okładce jest przepiękna chmura i parasolki a w środku przepis jak zrobić parasolki. Już, już miałam ochotę na taką parasolkę ale pomyślałam, że moja mama marzyła o baletnicy bo miała kiedyś broszkę w jej kształcie. Zatem przygotowałam najpierw kontury idealnej baletnicy. Zależało mi na tym by miała spódnicę, którą będzie można ozdobić różnymi koralikami no i koniecznie musiała mieć kok. Najpierw narysowałam kilka konturów baletnicy. Wycięłam je z papieru i wybrałam najlepszy. Potem wycięłam wzór z filcu i zaczęłam wyszywać koralikami. Przypominało to trochę malowanie. No i tak jak we wspomnianej gazecie dodałam kontury (które zauważyła moja mama i się dziwiła że tak ładnie wyszły). Nie miałam tych sprężynek, które były w gazecie ale tak się składa, że miałam z recyklingu małe metalowe sprężynki (które nie wiedz...

Wesołych Świąt Wielkanocnyh

Szanowni Czytelnicy, Długo czekaliście na wieści ode mnie. No cóż, jak zawsze coś stawało na przeszkodzie: najpierw brak aparatu (stary się zepsuł i została mi tylko przez jakiś czas komórka) a to za dużo pracy a za mało czasu wolnego. Czy zatem nic nie robiłam przez ten czas? No właśnie nie, wprawdzie mając tylko wieczory do dyspozycji zawsze nad czymś pracowałam. Szło powoli ale coś powstawało. Spróbuje zebrać trochę tych rzeczy i pochwalić się tym a teraz korzystam z okazji, że mam tę odrobinę wolnego i piszę. W tygodniu byliśmy w Empiku no i jak to przed świętami - przeceny na kreatywne produkty - aż 50%. Nie mogłam się oprzeć i zakupiłam drewniane ozdoby oraz duże pudełko pomponików. Po zakupie dopadły mnie wyrzuty sumienia "Po co kupiłam ozdoby, przecież nie mam czasu żeby je wykorzystać". No właśnie uparłam się, że nie tym razem. Będą kartki. W wakacje zrobiłam dwie ostatnie (z okazji ślubu) i od tego czasu nic. Mało tego, wstyd się przyznać ale kiedy w grudniu z...